Według opinii specjalistów najwięcej Polaków dostaje zwolnienie lekarskie z powodu zaburzeń psychicznych. Mimo to psychoterapia oraz korzystanie z usług psychologów, psychiatrów bądź terapeutów w Polsce nadal są tematami tabu. Osoby borykające się z różnymi problemami często napotykają na swojej drodze niezrozumienie oraz wiele krzywdzących opinii na temat leczenia u psychologa.
Czym jest psychoterapia?
Psychoterapia to cykl spotkań z psychoterapeutą, czyli osobą otwartą na rozmowę, nieoceniającą, która dzięki posiadanemu doświadczeniu pomaga radzić sobie z problemami oraz trudnymi emocjami, jak i wpływa na zmianę naszej postawy. Niektórzy borykają się z poważną chorobą, śmiercią bliskiej osoby, utratą pracy, inni z kryzysem w związku lub brakiem satysfakcji z dotychczasowego życia – powodów do rozpoczęcia psychoterapii może być wiele. Badania wykazują, że w Polsce ze wsparcia psychologów korzysta ponad 1,5 mln obywateli, ale pomocy może potrzebować o wiele więcej osób. Częstotliwość spotkań oraz długość trwania terapii nie jest z góry określona, ponieważ jest to kwestia indywidualna.
W niektórych przypadkach wystarczy kilka sesji, jednak istnieje grupa pacjentów, którzy muszą uczęszczać na terapię przez wiele lat. Podczas spotkań stosowane są różne metody psychologiczne, ukierunkowane na pomoc pacjentowi.
Najczęściej stosowane metody w psychoterapii
Na początku psychoterapia koncentrowała się wokół dwóch nurtów – psychoanalitycznego oraz behawioralnego. Na przestrzeni lat rozwinęły się jednak kolejne. Warto poznać poszczególne techniki terapeutyczne, aby dowiedzieć się, jaka metoda będzie dla nas najlepsza, a zarazem najskuteczniejsza. Najpowszechniejsze z nich to:
- poznawczo-behawioralna – celem tej metody jest oduczenie pacjenta jego nawyków, wyuczonych reakcji na różne bodźce oraz wypracowanie nowych zachowań i zmian w sposobie myślenia. Zazwyczaj jest stosowana w przypadku leczenia zaburzeń odżywiania, osobowości czy stresu pourazowego;
- psychoanalityczna – jak nazwa wskazuje, polega na analizie naszych przemyśleń, uczuć oraz znalezieniu właśnie w nich źródła problemu. Ta metoda zakłada, że nasze obecne problemy wynikają z trudnej osobowości, wewnętrznych konfliktów oraz zdarzeń z przeszłości. Najlepiej oddziałuje na często nawracające emocje, które przejmują władzę nad naszym życiem, np. lęk, agresja, smutek;
- psychoterapia Gestalt – czyli skoncentrowana na rozwiązaniach. Jej celem jest zwiększenie samoświadomości pacjenta w kierunku czerpania z życia radości oraz wskazanie, jak rozwiązywać problemy, wykorzystując wewnętrzną siłę i własne możliwości. Głównie kierowana do osób, które chcą lepiej zrozumieć samych siebie;
- psychodynamiczna – zakłada, że zachowanie człowieka to efekt sterowania nim przez jego wewnętrzne mechanizmy oraz ukryte potrzeby. Pacjent zwierza się terapeucie ze wszystkiego, czym chce się podzielić, a on wyznacza cele terapeutyczne, które pomaga osiągać. Terapia ta sprawdza się w leczeniu zaburzeń osobowości, np. chorobliwej nieśmiałości, agresji, dojmującego smutku;
- systemowa – metoda, która opiera się głównie na spotkaniu w którym uczestniczy kilka osób. Przykładowo jest to psychoterapia rodzinna lub małżeńska. Jej celem jest poprawa relacji między osobami w związku lub w rodzinie. Metodę tę głównie stosuje się przy leczeniu problemów małżeńskich czy wychowawczych, ale także w sytuacjach emocjonalnych kryzysów, np. dotyczących śmierci członka rodziny, jego choroby lub rozwodu bliskich.
Wszystkie metody łączy wspólny element – bezpośredni kontakt psychoterapeuty z pacjentem.
Skąd awersja przed specjalistyczną pomocą?
Stereotypy – to one stoją za brakiem zrozumienia chorób naszej psychiki. Doprowadziło to, do postrzegania przez społeczeństwo osób uczęszczających na terapie jako posiadających mniejszą sprawność intelektualną, niezdolność do świadomego podejmowania decyzji oraz wiele innych, negatywnych cech. Natomiast z pomocy specjalisty może korzystać osoba, która straciła kogoś bliskiego i odczuwa ból niemający wpływu na jej postępowanie oraz świadomość. W efekcie takiego przekonania utrwalił się stereotypowy obraz ludzi korzystających z psychoterapii jako odbiegających od normy. Wszystko to przyczynia się do tego, że osoby, które potrzebują pomocy, wstydzą się o nią prosić. Specjaliści podkreślają, że problemem nie są kolejki, ale właśnie błędnie powielany schemat lęku przed wizytą.
Według badań prawie co czwarty Polak zmaga się z przynajmniej jednym zaburzeniem. Instytut Psychiatrii i Neurologii w Warszawie zakłada, że na różne dolegliwości o podłożu psychicznym cierpi około 8 mln dorosłych Polaków, w tym aż 10% na depresję. Wliczając dzieci oraz młodzież, ta liczba wzrasta aż do 12 mln. Nie powinno się zatem bagatelizować na pozór niepokojących objawów, ponieważ problemy natury psychicznej zazwyczaj pojawiają się właśnie łagodnie i powoli – lekceważone potrafią silnie się rozwinąć.